Epidemia w Polsce szansą na przyspieszenie procesów cyfryzacji?

04 kw. 2020
foto: pixbay CCO

Czas epidemii jest ciężki zarówno dla małych, jak i dużych firm. Niektórzy radzą sobie lepiej i są w stanie zachować płynność finansową, inni potrzebują wsparcia. Wizją dla większości z nas jest niepewność.

Epidemia przynosi strach, zabiera życie, zamyka firmy i likwiduje miejsca pracy. Jest uznawana za najgorszy kryzys jaki mógł się trafić światowej gospodarce, od czasów II wojny światowej. A pomimo tego, w świetle tych wszystkich tragicznych rzeczy, pandemia niesie także wiele dobrego w niektórych dziedzinach naszego życia.

Jeszcze nie tak dawno na portalu pisaliśmy o erze paperless. O tym jak mało firmy wiedzą o technologii i komunikacji przez Internet. Obecny kryzys pokazał, że w dzisiejszych czasach technologia, Internet, marketing internetowy to rzeczy obowiązkowe w każdej branży. Teraz każda firma przechodzi szybki kurs z tego jak prowadzić swoją firmę w Internecie.

Zauważyć to możemy w sieciach franczyzowych, gdzie komunikacja musi obecnie się odbywać wyłącznie online. Rekruterzy w firmach muszą prowadzić rozmowy kwalifikacyjne poprzez video konferencje. A większość pracowników biurowych zaczęło pracować zdalnie. Sprawy Urzędowe są załatwiane przez platformy internetowe. Lekarze udzielają teleporad. A małe firmy rozpoczynają promocję już nie na ulotkach, ale w mediach społecznościowych. Uczniowie i studenci korzystają z lekcji online. A sieci handlowe zaczynają przenosić swoje biznesy w „wirtualny świat”.

Globalna sytuacja, w której się znaleźliśmy pokazuje jak ważne są technologie w XXI wielu. Kiedyś wiele firm odkładało temat unowocześnienia firm na później – uznając, że nie ma na to budżetu. Teraz każdy z nas stanął przed wielkim murem. To epidemia wymusiła w nas wprowadzenie nowoczesnych technologii w dziedzinach, w których do tej pory królował sposób analogowy. Ten kryzys wiele zmieni. Zarówno w biznesie, jak i współpracy franczyzowej.

***

Polecamy także:

Jaki biznes zarobi na światowej pandemii?

Tagi:

Opublikowane przez: Daria Kania-Baran
facebook