X
Co kryje się pod pojęciem "Cukrem i Solą"?KAMIL WOŹNIAK: Cukrem i Solą - nazwa wskazuje, że w naszych punktach oferujemy połączenie produktów słodkich i słonych. Można u nas zamówić np. słodkie churrosy z kawą karmelową, ale także wiele rodzajów frytek, zapiekanek i burgerów z szarpaną wołowiną.
Obecnie pracujemy w przyczepach gastronomicznych i polecamy takie rozwiązanie. Jest ono bardziej elastyczne i optymalizuje koszty. Właśnie podpisujemy kolejną umowę franczyzową na przyczepce gastronomiczną. Jednak dajemy możliwość prowadzenia sprzedaży również w punktach stacjonarnych.
Zdecydowanie tak, najbardziej odczuwają to punkty sezonowe, które pracują tylko w okresie letnim. Nasza oferta franczyzowa skierowana jest również do tej grupy przedsiębiorców, którzy mogą zwiększyć swój dochód, pracując przez cały rok z nami a jednocześnie pozostawiając swój sezonowy biznes bez zmian. Np. prowadząc sezonową lodziarnie, można powiększyć asortyment o produkty Cukrem i Solą i zarabiać przez cały rok.
Koszty jakie franczyzobiorca ponosi na początku współpracy, to zakup przyczepy gastronomicznej z wyposażeniem. W przypadku lokalu stacjonarnego doposażenie lokalu w sprzęt niezbędny do wprowadzenia nowych produktów. Koszt adaptacji lokalu jest po stronie franczyzobiorcy. Natomiast miesięczna opłata franczyzowa to koszt od 500 PLN miesięcznie.
Nasz koncept jest idealnie dostosowany do sprzedaży przez cały rok. Obecnie wprowadziliśmy do sprzedaży party boxy, które doskonale uzupełnią ofertę w sezonie jesienno-zimowym. Party Boxy to zestawy przekąsek typu finder food na małe spotkania i większe imprezy. Ponadto w okresie zimowym zwiększa się ilość zamówień dostarczanych bezpośrednio do klienta. Natomiast jeśli lokalizacja jest typowo sezonowa, można w zimę przyczepę wykorzystać wyłącznie do produkcji party boxów.
Franczyza Cukrem i Solą jest zarówno dla osób rozpoczynających swoją przygodę biznesową, jak i dla tych, którzy chcą rozszerzyć swoją dotychczasową działalność o sprawdzone produkty na których mogą zarabiać przez cały rok.
