Z najnowszej edycji raportu "Global State of the Consumer Tracker", opracowanego przez Deloitte wynika, że polscy konsumenci nadal deklarują pogłębiające się obawy w zakresie swojego bezpieczeństwa. Największe obawy wśród polskich konsumentów wzbudzają wizyty w restauracji i w sklepach. Jednocześnie pogarsza się ich ocena własnej kondycji finansowej oraz jej perspektyw w nadchodzących latach. Rośnie też niechęć do powrotu do pracy w trybie stacjonarnym.
- W skali świata poczucie bezpieczeństwa sukcesywnie się poprawia, choć nie da się ukryć, że do całkowitego powrotu do przedpandemicznej normalności jeszcze mamy daleko. Większość ankietowanych wciąż nie uznaje za bezpieczne latanie samolotem czy osobiste uczestnictwo w różnego rodzaju masowych wydarzeniach. Mając na uwadze rozwój kolejnej fali pandemii, to nastawienie w najbliższym czasie z pewnością będzie się upowszechniać, co widać już w niektórych państwach – mówi Anita Bielańska, dyrektor w dziale konsultingu, liderka Consumer Industry w Deloitte.
Według raportu "Global State of the Consumer Tracker", w Polsce ocena poczucia bezpieczeństwa w różnych społecznych sytuacjach w większości kategorii sukcesywnie się pogarsza.
- Niemal połowa uczestników światowego badania Deloitte ocenia, że ich sytuacja finansowa ulegnie poprawie w ciągu najbliższych trzech lat, a jednocześnie 42 proc. odkłada na później poważne zakupy. Największymi optymistami są Brazylijczycy i Hindusi, a najmniejszymi Japończycy. W Polsce te wskazania pozostają na poziomie zbliżonym do wcześniejszych badań – 39 proc. prognozuje poprawę, a 51 proc. z większymi zakupami chce jeszcze poczekać – mówi Przemysław Szczygielski, partner, lider sektora finansowego w Polsce, lider zarządzania ryzykiem oraz doradztwa regulacyjnego, Deloitte.
Rosnącymi cenami najmniej przejmują się Szwedzi, Japończycy i Koreańczycy (49 - 51 proc.).