Powstała nowa publikacja Polskiej Rady Centrów Handlowych dotycząca kryzysu spowodowanego pandemią COVID-19. Raport PRCH RRF Crisis prezentuje dane dotyczące wskaźników odpowiedzialności centrów handlowych, a także zbiera informacje o tym, jak radzą sobie inne kraje w Unii Europejskiej. Raport powstał przy współpracy PRCH z jej europejskimi odpowiednikami.
Raport został opracowany na podstawie reakcji państw Unii Europejskiej.
Jakie są reakcje konsumentów?
Konsumenci z zamożnych krajów lepiej znoszą obecny stan niepewności. W Polsce 55% konsumentów obawia się o pogorszenie własnej sytuacji. W wielkiej Brytanii 40 % wykazuje taką obawę, a w Niemczech 32%. Podobnie jest w Szwajcarii, tam również ten wskaźnik wynosi 32%. W Austrii zaś to 31%.
17% Polaków uważa, że ich sytuacja ekonomiczna się pogorszy. Szwajcarzy w tej klasyfikacji są najbardziej optymistyczni, tam jednynie 6% jest podobnego zdania.
- Wiemy, jak ważne dla branży nieruchomości handlowych są rzetelne dane oraz wiedza dotycząca polityki kryzysowej różnych państw. Dlatego przygotowaliśmy drugi raport „PRCH RRF Crisis. COVID-19. Views from Abroad”. Dzięki współpracy z naszymi europejskimi partnerami możemy pokazać problem w szerokim ujęciu. Próbujemy także uchwycić widoczne już trendy i zjawiska. Kto pierwszy je dostrzeże i zrozumie, ten zyska. Zwłaszcza w tak dynamicznej sytuacji, w jakiej dziś się znajdujemy – mówi Anna Zachara-Widła, Research & Education Manager PRCH (www.portalspozywczy.pl).
Jesteśmy w stałym kontakcie z instytucjami wspierającymi retail w Europie. Raport, który dziś prezentujemy, powstał dzięki ścisłej współpracy i wymianie wiedzy oraz dobrych praktyk. Chcę podkreślić, że przekazywane przez Rady Narodowe informacje i dane stanowiły dla nas od dawna materiał wspierający w zakresie wprowadzania i proponowania rozwiązań na rzecz walki z efektami kryzysu. Raport “PRCH RRF Crisis. COVID-19. Views from Abroad” zbiera je i porządkuje – podkreśla Justyna Ostrowska, Education & Research Specialist PRCH (www.portalspozywczy.pl).
Państwa europejskie stosują przeróżne strategie i obostrzenia związane z pandemią.
Jak jest w Europie?
Hiszpania
Według raportu w Hiszpanii nadal czeka się na pełne otwarcie centrów handlowych. Przygotowany został także poradnik dotyczący bezpieczeństwa i higieny w takich miejscach. Branża centrów handlowych w Hiszpanii nadal mocno odczuwa skutki kryzysu wywołanego przez Covid-19. Podobnie jak w większości krajów, nasze centra handlowe zostały zmuszone do zamknięcia wszystkich lokali za wyjątkiem hipermarketów, sklepów spożywczych, aptek i innych sklepów z "niezbędnymi artykułami" wskazanymi przez rząd. Minęły już dwa miesiące i nadal nie jesteśmy pewni, kiedy nastąpi "pełne otwarcie". Rząd hiszpański zainicjował plan działań mających na celu powrót do tego, co nazywają "nową normalnością", a centra handlowe i parki handlowe znajdują się w końcowej fazie tego planu. Niepewność, wraz ze spadkiem konsumpcji i nowymi zwyczajami konsumenckimi nabytymi w czasie zamknięcia, to tylko niektóre z zagrożeń, którym musimy stawić czoła -czytamy w raporcie
Niemcy
W Niemczech zaś w połowie kwietnia, tj. po około 26 dniach całkowitego przestoju w branży handlowej, wznowiono sprzedaż w centrach handlowych. Obecne w Niemczech stosowany jest limit jednej osoby na 10 do 20 m kwadratowych. Limit jest wyznaczany jest przede wszystkim poprzez ograniczanie liczby koszyków zakupowych lub w niektórych przypadkach przez ochronę obiektu.
Minęły praktycznie trzy pierwsze tygodnie i można już wyciągnąć wstępne wnioski. Ogólnie rzecz biorąc, należy stwierdzić, że handel i centra handlowe są bardzo dobrze przygotowane do wdrożenia wszystkich środków i spełnienia wymagań określonych przez władze, mających na celu ochronę klientów i pracowników. Istnieją dwa poziomy kontroli liczby odwiedzających w centrach handlowych. Pierwszy z nich to maksymalna liczba odwiedzających przypadająca na jedno centrum handlowe. Zależy ona od całkowitej powierzchni sprzedaży. Kontrola ilościowa przeprowadzana jest np. za pomocą systemów zliczania frekwencji, a następnie jest egzekwowana przy wejściach przez pracowników ochrony. Obecnie w Niemczech obowiązuje limit jednej osoby na 10 do 20 m kw. Dla poszczególnych sklepów stosuje się te same wymogi dotyczące ilości osób na metr kwadratowy. Limit jest wyznaczany poprzez ograniczanie liczby dostępnych koszyków zakupowych, lub egzekwowany przez ochronę, a nawet zwykłych pracowników. Poprzednio obowiązujące limity liczby klientów nie doprowadziły jednak do powstania kolejek przed centrami handlowymi w całym kraju, ponieważ w pierwszych tygodniach osiągnięto jedynie ok. 30-40% normalnej frekwencji. Teraz po trzech tygodniach obserwujemy stabilizację na poziomie ok. 50-60% w tygodniu oraz, w zależności od lokalizacji, do 75% w soboty - czytamy w raporcie.
Co więcej, raport wskazuje podobną sytuację jak w Polsce. Tam również branża gastronomiczna nadal może sprzedawać jedynie dania na wynos, co nie stanowi dla konsumentów zachęty. A kina i kluby fitness nadal pozostają zamknięte.
Austria
Jeśli chodzi o Austrię, to odnotowano tam wiele strat. Według danych z raportu każdy przestój w handlu kosztował do tej pory Austrię około 110 milionów euro obrotu brutto (nie licząc w tej kwocie sektora F&B i dostawców usług). Z uwagi na spadki austriacki rząd zdeklarował wsparcie dla najemców, którzy utracili około 75% zysków z ostatnich sprzedaży.
Na terenie Austrii sklepy spożywcze, apteki i drogerie pozostawały otwarte w okresie przestoju spowodowanego przez epidemię koronawirusa. Po fazie stopniowego "odmrażania", w której zezwolono na ponowne uruchomienie małych sklepów (o powierzchni sprzedaży poniżej 400 m²) i marketów budowlanych, 2 maja 2020 r. uruchomiono wszystkie sklepy z wyjątkiem lokali gastronomicznych i rekreacyjnych. Branża gastronomiczna wznowi działalność w połowie maja, a hotele, usługi kulturalne i wypoczynkowe zostaną otwarte na początku czerwca. Wpływ COVID-19 na austriacki rynek handlowy (centra, parki i ulice handlowe) był znaczny, zważywszy na fakt, że całkowicie ustała sprzedaż towarów w tych obiektach. Według naszych szacunków pandemia będzie miała długotrwały wpływ na szeroko rozumiany handel: ze względu na ogólne konsekwencje ekonomiczne ludzie będą musieli wydawać mniej pieniędzy w średnioterminowej perspektywie czasowej - czytamy w raporcie.
Szwecja
W Szwecji również centra handlowe zmagają się z trudnościami. Według danych na dzień 9 maja 2020 r. w Szwecji zbankrutowało już około 2703 przedsiębiorców. Co ciekawe, nie jest to aż taki tragiczny bilans. Dla porównania w 2019 roku zbankrutowało tam 2627 przedsiębiorstw.
Pełne raporty dostępne są na stronie Polskiej Rady Centrów Handlowych.
***
Polecamy także:
Koronawirus uderzył we franczyzę odzieżową!