Wraz ze wzrostem świadomości oraz wiedzy na temat produkcji żywności i dodatków, jakie są w niej stosowane, rośnie nurt promujący tzw. czyste i krótkie etykiety. Co ciekawe, aby produkt był uznawany za lepszy od konkurencji, nie zawsze musi być oznaczony symbolem eko czy bio. Już sama deklaracja dotycząca tradycyjnej receptury czy rzemieślniczej produkcji wystarczą, aby lody były oceniane jako lepszej jakości i zdrowsze dla organizmu człowieka.
– Wyobraźmy sobie sytuację, w której rodzic chce zabrać swoje dziecko na lody. Do wyboru ma lody sklepowe z całą listą barwników i konserwantów na opakowaniu lub desery z okienka – powstające z prawdziwego mleka i owoców. Jego decyzja wydaje się oczywista. Podobnie w przypadku osób, którym zależy na zdrowym trybie życia czy zmagających się z alergiami. W naszych lodziarniach widzimy to bardzo wyraźnie. Pojawia się u nas coraz więcej świadomych klientów, którym nie wszystko jedno, co jedzą – mówi Paulina Daniłowicz, przedstawicielka “u Lodziarzy” Wytwórni Lodów Polskich.
“u Lodziarzy” Wytwórnia Lodów Polskich wprowadziła na rynek lody rzemieślnicze już 7 lat temu. Obecnie pod szyldem marki działa ponad 100 lokali w całym kraju. W menu lodziarni znajdują się zarówno lody mleczne, powstające z prawdziwego mleka, cukru i owoców, warzyw i ziół, jak i sorbety czy lody wegańskie – na bazie napojów roślinnych.
– Smak naszych lodów to zasługa wysokiej jakości produktów, a nie wzmacniaczy, aromatów i konserwantów. Jeśli mówimy o lodach truskawkowych, to one powstają z prawdziwej, dojrzałej, słodkiej truskawki, a nie proszku. Tę różnicę czuć od razu – przekonuje Paulina Daniłowicz.
Nad recepturami w Wytwórni czuwają lodowi masterzy i technolodzy, którzy komponują nowe smaki, szukają niebanalnych połączeń i zaskakujących kombinacji. Dzięki temu lodziarnie “u Lodziarzy” wyróżniają się się na tle innych punktów – nie tylko jakością – ale także samą ofertą.
– W zeszłym sezonie w menu pojawiły się, np. ryż na mleku z pistacją i malinami, starkowana marchewka z jabłkiem czy kefir z czerwoną porzeczką. To smaki wyraźnie nawiązujące do czasów dzieciństwa. Takie propozycje wzbudzają ciekawość wśród naszych gości. Lodziarnie Wytwórni są też znane z tego, że za każdym razem można spróbować w nich czegoś innego i pozytywnie się zaskoczyć – mówi przedstawicielka sieci.
Inwestycja w biznes z lodami rzemieślniczymi wydaje się dobrym rozwiązaniem nie tylko ze względu na panujące obecnie trendy. Lodziarnie okazały się wyjątkowo odporne na kryzys związany z pandemią. Jak na razie w szczycie sezonu omija je większość obostrzeń i restrykcji, dlatego mogą działać bez ograniczeń.
– Ludzie zawsze będą mieli ochotę na lody – nie zmieni tego ani chłodne lato, ani pandemia. To chwila przyjemności i produkt, który na stałe wpisał się w obraz polskich wakacji. Dodatkowo lody to produkt wysokomarżowy, a koszt designerskiej, mobilnej lodziarni zaczyna się od 25 tys. zł. Większość inwestycji można wziąć w leasing, dzięki czemu raty pokrywane są nie z kieszeni właściciela, ale z bieżącej działalności – przekonuje Paulina Daniłowicz.
Dzięki atrakcyjnym warunkom finansowania i braku opłat wstępnych, duża część franczyzobiorców notuje zwrot poniesionych nakładów już po pierwszym sezonie sprzedaży. Wielu też decyduje się na otwieranie kolejnych punktów i pomnażanie swoich zysków. Obecnie pod szyldem “u Lodziarzy” funkcjonuje około 100 lodziarni w całej Polsce.