X
Obecna sytuacja powoduje dezorientację w każdej branży. Jak to wygląda w sieciach franczyzowych? Czy wszyscy franczyzobiorcy mogą liczyć na pomoc z centrali w dobie koronawirusa? Specjalnie dla Państwa przeprowadzamy sondy wśród znanych sieci franczyzowych. Pytamy, jak wspierają swoich franczyzobiorców w tym ciężkim okresie.
Przez najbliższe dni będziemy dla Państwa kontynuować cyklicznie sondy, przeprowadzone w znanych sieciach franczyzowych. Tym razem zapraszamy do przeczytania odpowiedzi otrzymanej od Filipa Puchalskiego - dyrektora ds. operacyjnych MOYA, członeka zarządu Anwim S.A.
Jak wspieracie Państwo swoich franczyzobiorców i jakie przewidujecie Państwo prognozy na przyszłe dwa- trzy miesiące?
odpowiedź MOYA:
Pandemia koronawirusa wymusiła na rządach większości krajów świata wprowadzenie ścisłych obostrzeń, których konsekwencje dla gospodarki są dziś trudne do oszacowania. Już teraz wiele polskich firm musiało w związku z tym mocno ograniczyć swoją bieżącą działalność, a niektóre wręcz ją zawiesić. Podobnie sytuacja wygląda na rynku paliwowym. Wprawdzie sektor transportu, który jest często nazywany krwiobiegiem gospodarki, musi zachować ciągłość funkcjonowania, to większość konsumentów znacznie zmniejszyło swoje zapotrzebowanie na paliwo. Zmniejszenie popytu na paliwa jest zatem przez sieć stacji paliw MOYA odczuwalne.
Naszym priorytetem jest zachowanie ciągłości funkcjonowania całej sieci. To niezwykle ważne z dwóch powodów. Po pierwsze, chodzi o zapewnienie dostępu do paliw, który jest dobrem o znaczeniu strategicznym dla transportu, flot, służb mundurowych czy medycznych. Po drugie – utrzymanie stacji paliw jest ważne dla naszych partnerów, czyli franczyzobiorców oraz ich pracowników. Są to miejsca pracy i utrzymanie dla bardzo wielu osób.
Aby przetrwać ten trudny czas w marcu obniżyliśmy opłatę franczyzową dla wszystkich partnerów franczyzowych. Po drugie, stworzyliśmy cały system dotyczący zasad higieny i bezpieczeństwa na stacjach, ponieważ to właśnie bezpieczeństwo naszych klientów oraz partnerów jest najistotniejsze. Przygotowaliśmy procedury postępowania na czas epidemii. Zostały one opracowane ściśle według rozporządzenia Ministerstwa Zdrowia oraz zaleceń Głównego Inspektoratu Sanitarnego.
Zgodnie z ostatnimi wytycznymi klienci korzystający ze stacji zobowiązani są do zakładania jednorazowych rękawiczek, dlatego przed drzwiami wejściowymi na stacje i przy dystrybutorach udostępniamy je klientom wraz z płynem do dezynfekcji. Utrzymujemy zasadę przebywania na terenie sklepu maksymalnie trzech klientów jednocześnie, przy zachowaniu co najmniej dwumetrowej odległości od siebie. Elementy strefy obsługi, z którymi klienci mają bezpośrednią styczność, każdorazowo są dezynfekowane.
Oprócz tego w przestrzeni przy kasach umieściliśmy żółte linie wskazujące bezpieczną odległość klientów od kasjerów. Na większości stacji zamontowaliśmy płyty z pleksiglasu, które zabezpieczają jednych i drugich. Rekomendujemy w miarę możliwości płacenie bezgotówkowe. Nasi pracownicy ze zwiększoną częstotliwością dezynfekują toalety, witryny, klamki i powierzchnie robocze. Do sprzedaży wprowadziliśmy płyny odkażające i jednorazowe rękawiczki. Co więcej, zamknęliśmy nasze punkty kawiarniano-gastronomiczne Caffe MOYA, ograniczając sprzedaż gastronomii tylko do produktów wydawanych na wynos, do spożycia poza stacją. Z kolei umieszczone w tej strefie monitory wykorzystujemy do kampanii informacyjnej dot. zapobiegania zarażeniu wirusem COVID-19.
Nie poprzestaliśmy wyłącznie na wytycznych. W miarę możliwości zapewniamy naszym partnerom dostęp do potrzebnych środków do dezynfekcji i akcesoriów wspomagających realizację zaleceń i zarządzeń władz. Oprócz tego, na bieżąco udzielamy pomocy prawnej oraz wsparcia ze strony kierowników operacyjnych. Tak, jak zawsze jesteśmy elastyczni i do każdego partnera podchodzimy indywidualnie, starając się odpowiedzieć na jego potrzeby.
***
Polecamy także:
Sonda: wsparcie franczyzobiorców w dobie koronawirusa- komentarz Lewiatan
