X
Bafra Kebab to ostatnio jeden z popularniejszych konceptów franczyzowych. Wybierany z uwagi na kompleksowe wsparcie i niski koszt inwestycji. (...) w biznesie przyczepowym nie potrzeba takiej inwestycji jak przy adaptacji lokalu na restaurację. To idealny koncept dla osób, które chciałyby otworzyć biznes gastronomiczny, a tradycyjne restauracje są dla nich zbyt drogie i trudne w zarządzaniu - opowiada Krzysztof Olesiak, członek zarządu Sweet Gallery.
Dlaczego postanowili Państwo postawić na kebab?
Szukaliśmy całorocznego biznesu, w podobnej formule jaką prowadzimy w pozostałych konceptach, czyli "take away". Koniecznie w przyczepie gastronomicznej - charakterystycznej dla naszych brandów. Zdecydowaliśmy się na kebab, ponieważ jest to uwielbiane i popularne danie. Bardzo ważne było, aby nasz kebab był szybkim daniem i stanowił zdrowszą wersję fast foodu, dlatego nasze kebaby przygotowujemy tylko na bazie świeżych warzyw. Dodatkowo przeprowadziliśmy wnikliwą selekcję producentów mięsa i wraz z technologami stworzyliśmy własną recepturę, wyłącznie dla naszej sieci. Dzięki temu dania serwowane przez Bafra Kebab mają unikalny i rozpoznawalny smak.
Proszę powiedzieć jakie jest obecnie zainteresowanie franczyzą Bafra Kebab?
Franczyza Bafra Kebab cieszy się bardzo dużym zainteresowaniem. Część naszych franczyzobiorców lodowych, która poszukiwała biznesu całorocznego zdecydowała się również na przyczepę z kebabem. Wydarzenia z wiosny tego roku potwierdziły słuszność naszego modelu biznesowego- sprzedaży przez okienko w otwartej przestrzeni. Punkty Bafra Kebab działały nieprzerwanie, mimo zamrożenia branży gastronomicznej. Zostało to również zauważone przez rynek, co przejawia się w zwiększonym zainteresowaniu.
A jakiego wkładu wymaga taka "kebabowa" inwestycja?
Całkowity koszt potrzebny do rozpoczęcia biznesu to 40 tysięcy złotych. Na tą kwotę składa się wiele czynników, takich jak: wkład własny do leasingu, pierwsze zatowarowanie, zakup kasy fiskalnej, kaucja na potrzeby wynajęcia miejsca, gdzie będzie prowadzona sprzedaż. Wychodzimy z założenia, że lepiej jest wskazać te 40 tysięcy, aby nasz franczyzobiorca był na wszystko przygotowany.
To się ceni, wielu franczyzodawców zaniża ten koszt.
My wolimy wskazać wszelkie koszty, niż pokazywać, że wymagamy tylko 10 tysięcy. A przecież nasz franczyzobiorca musi przeznaczyć pieniądze na wkład do leasingu, dokonać zatowarowania, czy zakupić kasę fiskalną.
A jak wspieracie Państwo swoich franczyzobiorców?
Prowadzimy długie rozmowy z potencjalnie zainteresowanymi. Spotkania rozpoczynamy od pokazania jak wygląda przyczepa i pokazujemy wzór umowy franczyzowej. To spotkanie trwa zazwyczaj kilka godzin. Jeśli potencjalny franczyzobiorca jest zainteresowany i podpisuje z nami umowę, to od tego dnia prowadzimy go "krok po kroku". Pomagamy mu w pozyskaniu finansowania- leasingu. Mamy podpisane umowy z największymi bankami z którymi współpracujemy już od kilku lat.
Budowanie wiedzy o nowym biznesie zaczynamy od tygodniowego szkolenia w centrali Sweet Gallery. Franczyzobiorca poznaje całe know-how biznesu i zostaje wyposażony w najbardziej szczegółowe instrukcje, które obejmują codzienne funkcjonowanie punktu od momentu rozpoczęcia do zakończenia dnia pracy. Partnerzy otrzymują podręcznik operacyjny. Wiedza o koncepcie jest bardzo szczegółowa. Franczyzobiorca nie musi się martwić o lokalizację. Sweet Gallery posiada sztab ludzi, który jeździ po Polsce, wyszukuje najlepsze lokalizacje, negocjuje opłaty najmu oraz podpisuje umowy z wynajmującymi. Partnerzy otrzymują pomoc także w trakcie prowadzenia działalności. Nad franczyzobiorcami czuwają regionalni opiekunowie, którzy wspierają ich pracę.
Kolejnym elementem jest serwis. Nasi serwisanci przyjeżdżają w ciągu 48h od zgłoszenia awarii. Większość usterek usuwana jest na miejscu, ale jeśli trzeba zabrać sprzęt do naprawy, wówczas zastępujemy go urządzeniem tymczasowym. Nie ma mowy o wstrzymaniu sprzedaży i zamknięciu punktu.
Jakie obroty osiągają punkty sprzedaży Bafra Kebab?
Te kwoty się różnią. Średni obrót punktu sprzedaży to ok. 45 tysięcy, czyli średnio 1500-2000 tysiące dziennie. Są też w naszej sieci punkty, które osiągają obroty rzędu kilkudziesięciu tysięcy miesięcznie. Nasz franczyzobiorca z województwa lubuskiego osiągnął przychód aż 105 tysięcy złotych w przeciągu miesiąca.
To bardzo dużo
Dodatkowo, co ciekawe punkt sprzedaży znajduje się w miejscowości gdzie jest tylko 5 tysięcy mieszkańców. Atutem jest to, że znajduje się przy drodze szybkiego ruchu.
Pandemia pokazała ze idea franczyzy w przyczepie jest stabilnym biznesem. To prawda? Jak Państwo radzili sobie w tym czasie?
W okresie pandemii tak naprawdę nasze punkty były czynne cały czas. Nasza koncepcja jest oparta na formule jedzenia na wynos, dlatego klienci mogli z tego korzystać nieprzerwanie.
Czyli można powiedzieć że oferujecie Państwo bezpieczny biznes?
Zdecydowanie. Dodajmy ze w biznesie przyczepowym nie potrzeba takiej inwestycji jak przy adaptacji lokalu na restaurację. To idealny koncept dla osób, które chciałyby otworzyć biznes gastronomiczny, a tradycyjne restauracje są dla nich zbyt drogie i trudne w zarządzaniu.
Jaki mają Państwo plan rozwoju Bafra Kebab na najbliższy okres?
Do końca tego roku planujemy otworzyć jeszcze 20 punktów. Do tej pory prowadziliśmy aktywny rozwój głównie w dużych miastach, natomiast w ostatnim czasie skupiamy się głównie na mniejszych miejscowościach, do 40 tys. mieszkańców. Nasz nowy kierunek rozwoju to ogromna nisza w gastronomi. W małych miastach brakuje miejsc, gdzie można zjeść i spędzić czas z rodziną i przyjaciółmi. Punkty Bafra Kebab pełnią tam dwie funkcje- gastronomiczną i integrującą lokalną społeczność. Pomysł na rozwój w mniejszych miejscowościach jest strzałem w dziesiątkę.
Dziękuję za rozmowę!
***
Polecamy także:
"Trzeba wiedzieć co się chce osiągnąć" - rozmowa z Dr Mateuszem Grzesiakiem
