Jak poprawić swoją sytuację finansową część 1

09 lut 2020
foto: pixabay
artykuł ekspercki

Sytuacja finansowa - każdy zastanawia się co robić, aby była zadowalająca. "Jak poprawić swoją sytuację finansową" to seria artykułów eksperckich przygotowanych specjalnie dla Portalu Franczyza INFO.

 

Bogaty czy biedny - wybór należy do ciebie

Czy kiedyś zastanawiałeś się dlaczego jedni są bogaci a drudzy ledwo wiążą koniec z końcem? Jak to jest, że w społeczeństwie mamy tych, którym dobrze się wiedzie i tuż obok są ci, którzy ciągle odczuwają permanentne braki? Gdzie tkwi przyczyna takiego stanu rzeczy? Czy to przypadek, że jednym udaje się dorobić a inni są skazani na ciągły deficyt i niezadowolenie? Czy jedni robią to kosztem drugich? Do której grupy Ty należysz?

Otóż odpowiedź na te zagadnienia jest składową i nie zależy tylko od jednej kwestii. Niewątpliwie rzeczą, którą należy zweryfikować w pierwszej kolejności jest swego rodzaju wzorzec postrzegania pieniędzy, który zastał nam wszczepiony w domu przez rodziców, a w szkole przez rówieśników. To właśnie te dwa środowiska wywarły największy wpływ na nasze postrzeganie świata finansów. Oba czynniki ukształtowały naszą mentalność, to jak definiujemy dzisiaj pieniądz.

Dla większości jest on postrzegany jako największe zło tego świata, coś brudnego, nieczystego, wręcz grzesznego. Bogaci to ci źli, złodzieje, oszuści ciemiężący niewinnych. Takie postrzeganie automatycznie prowadzi do konkluzji, gdzie w imię „sprawiedliwości” należy odebrać wszystko bogatym i rozdać biednym. To właśnie zrozumienie reprezentuje większość polskiego społeczeństwa. Nazywam je mentalnością Robin Hooda (choć w naszej kulturze bardziej pasowałoby Janosika). Nakazuje ona wszystko odebrać bogatym i przekazać biednym. Ci z kolei, bez względu na to, ile dostaną, zamiast zrobić z tego właściwy użytek, wszystko natychmiast przepuszczą („tańce, hulanki, swawole”)- ale niestety jest to fakt zauważony przez niewielu. Właśnie taka filozofia pieniądza zainfekowała nasze społeczeństwo i trzyma je dzisiaj w mentalnej niewoli ubóstwa. Niektórzy dążą do tego, by zmienić swoją sytuację materialną, ale z takim myśleniem zmiany te przebiegają powoli i bardzo trudno, a nierzadko bywa, że zamiast spodziewanego sukcesu kończą się spektakularną porażką.

Osobiście zupełnie nie zgadzam się z takim podejściem. Przede wszystkim biorąc pod uwagę „dobrych i złych” linia podziału między nimi przebiega w zupełnie innym miejscu - dotyczy bowiem ich charakteru i wartości, które wyznają i według których żyją. Tak naprawdę nie ma to nic wspólnego z ich zamożnością czy ilością środków, którymi dysponują. Sam znam ludzi zepsutych o niskich dochodach jak i tych, którym w życiu się całkiem nieźle powodzi i do tego są bardzo prawi i uczynni. Nie jest zatem rzeczą właściwą generalizować i "wrzucać wszystkich do jednego worka”, upierając się, iż bogaci są źli już z samego założenia. Takie uproszczenie nie jest prawdą - jest wysoce szkodliwe i krzywdzące.

Świat od wieków tak wygląda, że w całym przekroju społeczeństwa zawsze było zepsucie. Wszędzie znajdziemy zgniliznę - zarówno wśród biednych jak i bogatych. Statystycznie borykających się z problemami finansowymi jest znacznie więcej i właśnie w tej grupie można znaleźć mnóstwo ludzi trudnych, chciwych, zazdrosnych, bez charakteru i wartości. Wśród bogatych też tacy się zdarzają, ale stanowią oni mniejszość. Te dwie grupy reprezentują skrajnie inne podejście do zrozumienia kwestii pieniądza i dlatego osiągają tak odmienne rezultaty.

Wzorce wyniesione z domu czy dzieciństwa potrafią przetrwać pokolenia, gdyż zakorzeniają się bardzo głęboko w naszym umyśle. W dorosłości powielamy zachowania, jakie przyswoiliśmy, nierzadko w ogóle nie weryfikując ich z rzeczywistością. Życie przebiega później pod ich dyktando, a my albo męczymy się, albo żyjemy w wolności.

jak poprawić swoją sytuację finansową

foto: unsplash

Jestem bogaty i źle się z tym czuję

Niedawno zostałem poproszony o przeprowadzenie spotkania mentorskiego z kobietą, która oznajmiła mi, że kupiła z mężem dwa mieszkania na wynajem i bardzo niezręcznie się z tym czuje, bo przecież inni nie mają swojego, a oni nabyli właśnie dwa. Dopiero po rozmowie i wyjaśnieniu czym są pieniądze, zaczęła prawdziwie cieszyć się z nabytku, który wygeneruje dodatkowe przychody. Jak widać jest to obszarem zmagania dla każdego, kto zaadoptował postrzeganie pieniędzy jako zło i nie przepracował tego tematu w dorosłości. Ona postanowiła zmierzyć się z postawą, którą widziała u swoich rodziców i w trakcie rozmowy zrozumiała, że to nie pieniądze są czymś złym, ale podejście i nasz stosunek do nich, to jak je w sobie traktujemy. Akurat w jej przypadku ojciec był strasznym materialistą i skąpcem, który wszystko przeliczał na pieniądze i z tego wziął się jej uraz. Z definicji traktowała finanse jako źródło konfliktów i długo nie mogła się z tego uwolnić.

A jaką ty masz filozofię pieniądza? Co się pod tym pojęciem dla ciebie kryje? Jak w swoim wnętrzu definiujesz finanse, jakie emocje budzą się w tobie na dźwięk tego słowa? Zadaj sobie pytania:

- jak się czujesz z pieniędzmi,

- co myślisz o bogatych

- co sądzisz o dużych kwotach,

- co myślisz o oszczędzaniu,

- jak reagujesz na czyjś luksus, drogi samochód, jacht, wystawne życie,

- jakie masz pierwsze skojarzenia gdy słyszysz o bogaczach - pozytywne czy negatywne?

Szczere odpowiedzi na te pytania od razu pokażą tobie jakiej teorii na temat pieniędzy jesteś zwolennikiem.

Czy traktujesz pieniądz jako zło, a bogatych jako oszustów, którzy dorobili się cwaniactwem, ukradli?

Jeśli tak - czas na zmiany. Z takim błędnym myśleniem nic nie osiągniesz, bo podświadomie uważasz ludzi bogatych za złych i nieprawych, a pieniądze jako element demoralizacji. Gdy masz tak złą filozofię i zarobisz więcej będziesz się czuł nieswojo, miał poczucie, że nie jesteś godzien zarabiać więcej i będziesz chciał jak najszybciej wydać to, co zarobiłeś, by uwolnić się od tego ciężaru. Twoje przekonania powodują, że nie możesz swobodnie zarządzać pieniędzmi, zmuszają cię do pozbycia się ich - są przecież nieczyste.

 

jak poprawić swoją sytuację finansową?

Nabyte przekonania całkowicie paraliżują jakąkolwiek inicjatywę i torpedują każdy pomysł

Te fałszywe, złe przekonania na temat finansów powodują swoiste kodowanie naszej podświadomości na biedę i niedostatek. Nasz umysł zostaje zaprogramowany właśnie w ten sposób i nie jest w stanie podjąć żadnego myślenia o zmianie sytuacji materialnej, ponieważ został nakłoniony do innych „prawd”. Podświadomość automatycznie reaguje na bodźce dostarczone wcześniej jako myśli i przekonania. Gdy wykarmiliśmy ją treściami uznającymi pieniądze za coś szkodliwego, samorzutnie będzie odtrącać wszystko co wiąże się z bogactwem, nie rozważając nawet podjęcia jakiegokolwiek działania. To jest najskuteczniejszy hamulec, który powoduje, że mimo szczerych chęci ludzie nie ruszają z miejsca. Nabyte przekonania całkowicie paraliżują jakąkolwiek inicjatywę i torpedują każdy pomysł. Wszystko zaczyna się w głowie i jeśli tutaj nastąpi porządek i uwolnienie od zbędnego balastu, pojawia się przestrzeń do działania i zmian. Jeśli nie nastąpią zmiany we wnętrzu, na zewnątrz również nie będą możliwe i coś przełomowego nie ma prawa się wydarzyć. Niektórzy będą musieli się zmierzyć wręcz z zanegowaniem tego, czego nauczyli się w kwestii finansów w drodze do dorosłości i zastąpić chore przekonania zdrowymi. To pierwszy krok, który powoduje wejście na drogę do finansowej wolności. Przypomina bardziej proces w budowaniu zdrowego zrozumienia niż pojedynczy akt. To praca, którą należy włożyć w usunięcie starych i na ich miejsce nabycie nowych przekonań, utożsamić się z nimi na poziomie wnętrza. Wewnętrzne przekonania są tutaj czymś absolutnie kluczowym, bo otwierają (lub zamykają) naszą przyszłość na określone działania. Tworzą szeroką przestrzeń lub trzymają nas w kajdanach ograniczeń.

Jeden ze współczesnych opiniotwórców zapytany o granice odpowiedział:

„Osobiście nigdy ich nie widziałem, ale słyszałem, że funkcjonują w umysłach niektórych ludzi.”

Ciąg dalszy nastąpi.

***

Artykuł eksperta:

MARIUSZ SANDER

jak poprawić swoją sytuację finansową

Jest człowiekiem związanym z biznesem praktycznie od początku dorosłego życia. Po ukończeniu nauki w szkole średniej, zaczynając kompletnie od zera, założył własną firmę, która później przerodziła się w spółkę z o.o. której został prezesem. Pomagał w zakładaniu firm od podstaw, służył pomocą i doradztwem w ich dalszym rozwoju. Praktykowanie biznesu w polskiej rzeczywistości poparte ponad 20-letnim doświadczeniem spowodowało, że dziś jest mentorem, z którego rad chętnie korzystają ci, którzy chcą zmienić swoją sytuację finansową.
Ponadto jest rentierem i autorem książek „Każdy może zarobić milion”„Jak ułożyć swoje życie finansowe". Prowadzi różne szkolenia finansowe, webinary, udzielał wywiadu w audycji radiowej, jest cenionym mówcą konferencyjnym. Prywatnie jest szczęśliwym ojcem dwójki dzieci, z których jedno z sukcesem zaczęło swoją przygodę z finansami już w wieku 12 lat.

 

 

 

 

 

 

 

***

Polecamy także:

Strategie skalowania sieci franczyzowych

 

Tagi:

Opublikowane przez: Daria Kania-Baran
facebook