X
Epidemia, koronawirus to coraz częściej irytujące "słowne straszaki", wywołujące negatywne emocje w społeczeństwie. A świat po raz kolejny chce nam udowodnić, że kryzys przynosi też wiele nowego.
Zastanów się! Czy przed informacją o koronawirusie miałeś tyle czasu co teraz? Zawsze myślałeś o założeniu firmy i porzuceniu etatu, ale nie było czasu na doprecyzowanie szczegółów? A może jesteś już przedsiębiorcą, ale zawsze odkładałeś wprowadzenie nowego produktu, innowacji "na potem"? W normalnych warunkach pracy, nigdy nie starcza nam doby. Podczas epidemii włączamy myślenie strategiczne.
1. Twoja konkurencja prawdopodobnie śpi
Większość firm odnotowuje spadki lub nie zauważa żadnego wzrostu. Jest kryzys, więc nie można się temu dziwić. Popatrz na to z drugiej strony. Bardziej egoistycznie podejdź do sprawy. Na pewno mało motywujące jest to, jak widzisz ile ktoś w Twojej branży osiągnął. Wydaje Ci się, że Twoje pomysły są nie do zrealizowania. Odkładasz je "na potem". Teraz patrzysz na firmy, które robią wszystko, aby utrzymać się na rynku. To właśnie koronawirus jest Twoim "potem". Obecny czas, to łatwiejszy start i wyrównane szanse.
2. Korporacjom jest ciężko
Jest duże prawdopodobieństwo, że małe i średnie przedsiębiorstwa wyjdą z kryzysu obronną ręką. Oczywiście wszystko zależy od tego, jak zostaną poprowadzone. Jednak większość z nich dostanie jakiekolwiek wsparcie od rządu. Wielkie korporacje będą w tym wypadku zmuszone liczyć same na siebie. Małe firmy to struktury bardziej elastyczne i łatwiej jest im zaadaptować się do nowej sytuacji. Mają także większą możliwość zmiany branży. Z kryzysu wyjdzie także większość sieci franczyzowych. Pomimo rozproszonej struktury, franczyza ma pewnego rodzaju balans. Jest to struktura, która opiera się na komunikacji franczyzodawca - franczyzobiorca.
3. Kryzys wymusza szybkie podejmowanie decyzji
Podczas kryzysu uaktywnia się pomysłowość. W mediach pojawiają się publikacje o tym, że znane sieci franczyzowe przenoszą się do Internetu, wiele firm udoskonala swój asortyment i wprowadza nowe produkty. I nie chodzi tu tylko o żele bakteryjne, czy maseczki ochronne. Kryzys pokazuje, że innowacje wprowadzane są w różnych aspektach i w zadziwiająco szybkim tempie. "Być, albo nie być" uaktywnia w ludziach instynkty obronne, które mogą przerodzić się w późniejszy sukces.
Oczywiście to tylko 3 argumenty, które najczęściej wskazywane są przez ekspertów i specjalistów. Może warto się nimi zainspirować?
***
Polecamy także:
Wywiad: "Dzisiejsze wielkie firmy powstały w kontekście kryzysu" - Jeff
