Krowa w waflu - niezwyczajna franczyza lodowa!

05 sie 2020

Nowy koncept na franczyzowym rynku z czteroletnim stażem. Pełna głowa pomysłów właściciela. Zapraszamy do przeczytania ciekawej rozmowy z Adamem Pietrasem - właścicielem  Krowa w waflu.

Krowa w waflu - nazwa dość zabawna. Skąd pomysł na taki koncept?

Krowa w waflu to koncept który powstał 4 lata temu. Od początku nasze lodziarnie jak i same gelato, miały kojarzyć się z czymś zdrowym, świeżym i wywoływać uśmiech na twarzach naszych klientów. Z racji iż nasze lody składają się głównie z mleka i śmietany a jak wiemy te pochodzą od polskich krówek. Stąd też krowa w waflu.

Od kiedy umożliwiacie Państwo współpracę franczyzową?

Pierwsze lokale franczyzowe otworzymy już na wiosnę 2021 r. Będzie to Trójmiasto. Krowa w waflu zawita również na Mazowsze oraz na Śląsk.

Ile obecnie posiadacie punktów?

Na dzień dzisiejszy mamy 3 punkty własne. Jest to zakład produkcyjny w Kwidzynie gdzie docelowo powstanie lodziarnio- kawiarnia, lodziarnia w Kwidzynie oraz lodziarnia w Grudziądzu. Poza tym wprowadziliśmy cykliczne cotygodniowe dostawy lodów do naszych klientów w Płońsku. W ciągu najbliższego miesiąca otworzona zostanie również wirtualna lodziarnia na www.krowawwaflu.pl gdzie mieszkańcy Kwidzyna, Grudziądza i okolic będą mogli skomponować zestaw swoich ulubionych lodów, a my dowieziemy je pod wskazany adres.

Ten pomysł z dowozem jest bardzo ciekawy. Wróćmy jeszcze do franczyzy. Jakie Państwo stawiacie wymagania potencjalnym franczyzobiorcom? Czy taki biznes jest kosztowny? 

Aby móc otworzyć lodziarnię pod marką Krowa w waflu - manufaktura lodów naturalnych, i aby jakość lodów była możliwie najwyższa, wymagamy od naszych partnerów zdolności rzędu 350-500 tysięcy złotych. Zakładamy iż każdy z punktów powinien być wyposażony w swoją własną linię produkcyjną a lokalizacja musi zostać przez nas zatwierdzona po wizji lokalnej. My ze swojej strony dajemy know how, naszą wiedzę, receptury oraz przede wszystkim silną, kompletną  markę lodową.

Na rynku franczyzowym mam wrażenie jest przepych konceptów z lodami. Czym wyróżniacie się Państwo na tle konkurencji?

Wyróżnia nas przede wszystkim jakość. Każdego dnia przygotowujemy świeże lody z najlepszych składników. Do sorbetów używamy tylko owoców z najlepszych ekologicznych upraw. Truskawki uprawiane na ściółce, borówki czy maliny najwyższej jakości.

Oczywiście jest wiele lodziarni na rynku, jednakże to my, mimo bardzo krótkiego stażu chcemy wyznaczać nowe trendy i pokazać nową, jeszcze lepszą jakość naszych gelato. Poza tym stawiamy na innowacyjność i w tym miesiącu uruchomimy aplikacje lojalnościową na urządzenia mobilne (Android, IOS) „krowa w waflu”. Dzięki niej można będzie zapoznać się z aktualizacjami w naszych lodziarniach, zobaczyć menu w wybranej lodziarni, czy co najważniejsze, aplikacja umożliwi zbieranie punktów za zakupy lodów które później można wymienić na nagrody (lody, t-shirty, czapki, ręczniki, leżaki itd. Wszystko insygnowane naszym logo). Głównym założeniem aplikacji jest pozyskanie rzeszy stałych klientów  którzy będą utożsamiać się z marką.

Rozmawialiśmy o kosztach. A jak wyglądają opłaty poza sezonem?

Poza sezonem będziemy dostarczać lody do naszych klientów w systemie "door 2 door" oraz znacznie rozszerzymy sprzedaż w kanale horeca. Nie boimy się zimy. To okres na wprowadzenie nowych pomysłów, których mamy pełne szuflady.

Prowadzimy również rozmowy z jedną z sieci spożywczych. Zostaliśmy poproszeni o przygotowanie serii lodów (z krótką datą przydatności do 30 dni). dla marketu. Jednakże na dzień dzisiejszy nie chcemy zdradzać nazwy ponieważ projekt jest w fazie początkowej.

Zapowiada się ambitnie! Czekam z niecierpliwością na kolejne wieści o Krowa w waflu!

***

Polecamy także:

Jak zacząć prowadzić gruby biznes w amerykańskim stylu?

Jak zacząć prowadzić gruby biznes w amerykańskim stylu?

 

Tagi:

Opublikowane przez: Daria Kania-Baran
facebook