Pandemia COVID-19 zatrzymała na kilka miesięcy rozwój polskiej branży restauracyjnej. Dla niektórych, okres ten stał się biznesowym "być albo nie być". Dla innych ten czas okazał się impulsem do szybkiej reakcji i znalezienia nowych pomysłów na skuteczną sprzedaż. Dlatego też w szybkim tempie rozkwitło serwowanie dań na wynos i delivery stało się "must have" w niemalże każdej restauracji.
Według Polskiego Instytutu Ekonomicznego, przychody z rynku gastronomicznego spadły nawet o 80–90 proc. Jednym z powodów tego spadku było zawieszenie działalności 67% lokali gastronomicznych i działanie tylko w ograniczonym zakresie około 32% pozostałych.
Wygrało delivery
Według raportu: „Klikasz i jesz. Raport o rynku dostaw jedzenia w Polsce 2019” rynek zamówień jedzenia online rozwija się niezwykle dynamicznie. Jego wartość wzrasta rocznie nawet o 50 proc. Co więcej, statystyki pokazują, że w zeszłym roku 25 mln osób zamawiało dania z lokali gastronomicznych z dostawą – i ta liczba stale rośnie.
Wielu restauratorów przeszło na koncepcję tzw. dark kichten (kuchnia, brak miejsc siedzących i kierowanie sprzedaży na dowóz). W czasach "ogólnospołecznej" kwarantanny umożliwiło to utrzymanie na rynku. Z czasem okazało się, że taka propozycja może być ciekawym rozwiązaniem. I chociaż obostrzenia nałożone na gastronomie są stopniowo łagodzone, to restauratorzy szacują, że trend delivery utrzyma się.
– Okres pandemii niewątpliwie postawił zarządców restauracji przed wyzwaniem i zweryfikował ich umiejętności. Obecna sytuacja pokazała, że właściwy człowiek na właściwym stanowisku bywa gwarancją sukcesu, a także bezpieczeństwa w sytuacji potencjalnego kryzysu. Dlatego należy być pewnym kwalifikacji menadżera lokalu, któremu powierza się biznes (...)– mówi Michał Nowakowski, ekspert ds. Zintegrowanego Systemu Kwalifikacji.
Jak to wygląda w praktyce?
Nadal część restauracji dowozi swoje potrawy na własną rękę. Inni decydują się na współpracę z firmami i platformami zamówień online. Powstają także coraz to nowsze koncepty, które skupiają się tylko na sprzedaży opartej na dowozie.
***
Polecamy także:
Pizza Hut testuje nowatorską usługę Hut Point!