"Działamy mocno na rynku online" - rozmowa z master franczyzobiorcą Genius Polska

21 kw. 2020
foto ilustracyjne - unsplash

Zamknięte szkoły, szkółki językowe, odwołane korepetycje. Jak w czasach epidemii radzi sobie franczyza edukacyjna? O tym mieliśmy przyjemność porozmawiać Panem Piotrem Niteckim - master franczyzobiorcą marki Genius na rynku polskim. 

Panie Piotrze, prowadzi Pan franczyzę edukacyjną Genius Polska. To chyba ciężki czas dla branży edukacyjnej?
Tak, ale jest to tak samo ciężki czas dla wszystkich przedsiębiorców, od małych firm po wielkie przedsiębiorstwa. Co do branży edukacyjnej mamy na dzisiaj tą przewagę, że jest Internet. Nie myśleliśmy, że tak szybko będziemy musieli zmienić całą specyfikę naszych zajęć i przenieść się jak najszybciej do Internetu. Po kilkudniowym szoku, na początku marca (bo tak to trzeba nazwać) wzięliśmy się mocno do pracy i w ciągu kilku dni stworzyliśmy oprogramowanie do prowadzenia kursów Genius przez Internet. Nasze placówki działają i się rozwijają, chociaż tak naprawdę czekamy na powrót do normalności i do sal.

Reprezentuje Pan firmę na rynku polskim. Czy w takim układzie, to Pan jest odpowiedzialny za pozostałe 12 placówek w kraju?
Tak, razem z moim zespołem jesteśmy odpowiedzialni za rozwój i działalność wszystkich placówek na rynku polskim. Zajmujemy się także pozyskiwaniem nowych franczyzobiorców - chociaż wiadomo, że w obecnym okresie jest to mocno utrudnione. Posiadamy także licencję Master na całą Europę i zajmujemy się rozwojem programu Genius poza granicami Polski. Otwieramy min. naszą placówkę w Trondheim w Norwegii.

Jakie wsparcie obecnie otrzymujecie Państwo od franczyzodawcy? Zostały pomniejszone jakieś opłaty franczyzowe?
Firma Genius Polska pobiera opłaty franczyzowe jedynie wtedy, kiedy franczyzobiorca ma wpływy. Royalty wynosi 24%, jeśli placówka nie działa, nie proponuje kursów online i jest zawieszona wtedy nie ponosi żadnych kosztów funkcjonowania. Plusem jest także to, że wiele placówek franczyzowych wynajmuje swoje sale jedynie na godziny - także odchodzi koszt miesięcznego najmu lokalu. Jeśli placówka nie prowadzi kursów wtedy też nie płaci żadnych opłat. Franczyzodawca wprowadził także wyjątkową możliwość prowadzenia kursów online, poza wpisaną wcześniej w umowie lokalizacją. De facto każdy z franczyzobiorców może prowadzić zajęcia online w każdym miejscu w Polsce. Zwiększa to niesamowicie możliwości dotarcia do uczniów i grupy docelowej. Franczyzobiorca będzie miał także opcję kontynuowania kursów online poza swoją lokalizacją po zakończeniu pandemii.

Co obecnie może robić franczyzobiorca Genius Polska? To jest czas na przeczekanie, czy wręcz przeciwnie? Jakie są obecne działania w biznesie edukacyjnym?
Działamy mocno na rynku online - rynku który dotychczas był dla nas nieznany i nie planowaliśmy kursów online. Obecna sytuacja niejako nas do tego zmusiła i prawda jest taka, że dobrze się stało. Jesteśmy obecnie w stanie dotrzeć do dzieci i proponować im nasze kursy w lokalizacjach, w których i tak nigdy placówka Genius by nie powstała (wsie, małe miasteczka itd.). Otworzyliśmy sobie kursami online gigantyczny rynek. Trzeba mieć jednak na uwadze, że obecnie rodzice mają ważniejsze wydatki niż dodatkowe kursy dla dzieci. Mamy jednak nadzieję, że za kilka miesięcy wszystko wróci do normalności, a my będziemy mieli dodatkowy model biznesowy - czyli kursy Genius Online, które pomogą nam pozyskiwać jeszcze więcej uczniów do naszych placówek. Krótko mówiąc nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszło.

Czy myśli Pan, że franczyza edukacyjna przetrwa kryzys spowodowany epidemią? Czy w ogóle w Pana ocenie to co się teraz dzieje można już nazywać kryzysem?
Jestem co do tego spokojny, mamy codziennie zgłoszenia na zajęcia, proponujemy dzieciom darmowe zajęcia demo online i jest bardzo duże zainteresowanie naszymi kursami. Tygodniowo jedna nasza placówka Genius Wilanów robi zajęcia demo dla około 20 dzieci z czego ok. 1/3 zapisuje się na pełen kurs. To duży sukces i wcale nie narzekamy na brak pracy. Kryzys będzie ale akurat naszej branży tak bardzo to nie dotknie. Nasze kursy nie są drogie, koszt to około 215-289zł miesięcznie. Także nawet w kryzysie rodzicom będzie zależeć na edukacji i przyszłości dla swoich dzieci. Nasze kursy uzupełniają zajęcia w szkole, poprawiają u dzieci koncentrację, pamięć, przygotowują z różnymi ćwiczeniami do dorosłego życia. Rodzice to doceniają i są w stanie zapłacić za nasz kurs - mając na uwadze przyszłość swoich dzieci.

Na sam koniec chciałabym zadać pytanie odbiegające kompletnie od tematu. Jest tak wiele firm edukacyjnych na polskim rynku. Co sprawiło, że zdecydował się Pan na franczyzę Genius?
Wprowadzaliśmy wcześniej na rynek inny produkt franczyzowy, poznaliśmy przez 7 lat czego potrzebują dzieci i z czym mają największe problemy. Są to problemy z koncentracją, problemy z zatrzymaniem się na chwilę i oderwaniem od komputerów, tabletów, telefonów. Nasz program uczy dzieci rzeczy, które powinny być w programie szkół podstawowych - z ciekawostek program szybkiego liczenia Abacus został wprowadzony jako obowiązkowy, do programu szkół w Indiach. Tamten rząd uznał, że taki program jest pomocny w rozwoju dzieci i nie może być traktowany jako dodatkowy. Jak widzimy nasz pomysł był strzałem w dziesiątkę. W ciągu tylko jednego roku otworzyliśmy 12 placówek franczyzowych w 5 miastach w Polsce. Wirus niestety spowolnił nasz rozwój, ale mamy nadzieje szybko wrócić na właściwe tory. Jak tylko epidemia się skończy zapraszamy także chętne osoby do otwarcia placówki Genius w swoim mieście.

Dziękuję za rozmowę.

 

***

Polecamy także:

Wywiad: My nie odczuwamy w biznesie tego ciężkiego czasu

Wywiad: My nie odczuwamy w biznesie tego ciężkiego czasu

Tagi:

Opublikowane przez: Daria Kania-Baran
facebook