Podczas czwartkowych obrad Sejmu, ponownie głosowano nad zmianami w obecnej ustawie dotyczącej zakazu handlu w niedzielę i święta. Ustawa trafiła po raz drugi do Sejmu, po poprawkach Senatu. Zmiany, które toczą się w obrębie ustawy o zakazie handlu, dotyczą sklepów, które wykorzystywały lukę prawną i w ostatnim czasie przekształcały się w placówki pocztowe.
Pierwotnie Sejm przyjął, że w niedziele niehandlowe będą mogły działać tylko te placówki, które wykażą, że rzeczywiście zajmują się usługami pocztowymi, a nie handlem. W tych sklepach przychody z usług pocztowych miały stanowić 50 proc. To zostało jednak podważone przez Senat, który obniżył ten próg do 40%. Poprawkę poparł również Sejm.
Sejm nie poparł jednak senackiej poprawki, dotyczącej odpłatnej pomocy przez członków rodziny przedsiębiorcy. Co oznacza, że w niedziele i święta, sprzedawać może przedsiębiorca - właściciel sklepu ( np. franczyzobiorca). Zgodnie z poprawkami, nie musi on prowadzić placówki pocztowej, jeśli w niedziele niehandlowe będzie prowadzić sklep sam. Nowela daje mu także możliwość skorzystania z nieodpłatnej pomocy swojego małżonka lub jego dzieci, dzieci własnych, dzieci przysposobionych, rodziców, macochę, ojczyma, rodzeństwo, wnuków i dziadków.
Sejm odrzucił także poprawkę, pozwalającą przedsiębiorcy prowadzącemu niedzielny handel na własny rachunek, zatrudniać do wykonywania czynności związanych z handlem: uczniów, studentów (do 26. roku życia), rencistów, emerytów i bezrobotnych.
Ustawa czeka na podpis Prezydenta, Andrzeja Dudy. Potem zostanie opublikowana w Dzienniku Ustaw.
Ustawa wprowadzająca zakaz handlu w niedzielę i święta weszła w życie 1 marca 2018 r. Za złamanie zakazu handlu w niedziele grozi od 1000 zł do 100 tys. zł kary, a przy uporczywym łamaniu ustawy – kara ograniczenia wolności.