WYWIAD: Na czym polega franczyza przedmiotów?

29 lip 2021

- Rozwijanie franczyzy jako formy subskrypcji to całkowicie nowy koncept, z którym dopiero zaczynamy się oswajać – dokładnie tak, jak kiedyś to było np. z zakupem samochodu w leasingu. W subskrypcji tkwi jednak ogromny potencjał, ponieważ oferuje to, czego nie są w stanie zaoferować tradycyjne produkty finansowe – elastyczności i prostych warunków obsługi takiej umowy - wyjaśnia  Mariusz Szałagan, Partner Zarządzający, WeSub, który jest także ekspertem w zakresie produktów finansowych, consultingu biznesowego oraz rozwoju produktów innowacyjnych.

Czym w zasadzie jest franczyza przedmiotów?

Najlepiej wytłumaczyć to na przykładzie, a tak się składa, że ostatnio mieliśmy przyjemność nawiązać współpracę z globalną marką fitness, która chce rozwijać swoją działalność właśnie poprzez franczyzę przedmiotów – innymi słowy, subskrypcję.

Jako franczyzodawca, marka zapewnia swoim partnerom kompletną formułę treningową, dopasowaną do swojego wynalazku – narzędzia do elektrostymulacji mięśni, jak również ścieżkę kształcenia trenerów. Ta kompleksowość oferty marki powoduje, że próg inwestycji dla potencjalnego franczyzobiorcy jest bardzo wysoki – musi opłacić koszt certyfikacji trenerskiej, zakupić samo urządzenie, a na końcu jeszcze wynająć lokal, w którym będzie prowadził treningi - a jeszcze musi znaleźć klientów.

Wypracowaliśmy wspólnie z naszym Partnerem, franczyzodawcą, zupełnie inny model rozwoju biznesu. Zamiast „sprzedaży” franczyzy, stworzyliśmy mechanizm udostępniania tej samej franczyzy, na tych samych warunkach w zakresie utrzymania jakości, jako „subskrypcji”.

Co to oznacza?

Celem naszego Partnera jest budowa sieci franczyzobiorców, dla których, jak zdiagnozowaliśmy, największym wyzwaniem jest sfinansowanie unikalnych urządzeń Partnera, które stanowią znak rozpoznawczy jego marki. Ten koszt – czy pokrywany ze środków własnych, czy poprzez finansowanie zewnętrzne (kredyt, leasing), był ogromną przeszkodą psychologiczną. Młodym przedsiębiorcom ciężko przychodziło oszacowanie ryzyka związanego z inwestycją i rezygnowali z niej.

I tu pojawia się nasze rozwiązanie – „franczyzowania” tych urządzeń, tej najdroższej części całej inwestycji, poprzez subskrypcje. Tak jak franczyzobiorca nie „kupuje prawa własności” do marki, wchodząc z nią we współpracę, tak samo nie musi kupować własności do markowych urządzeń. Jako WeSub przenieśliśmy największą zaletę rozwoju w ramach sieci: brak kosztów założenia, utrzymania i własności marki, logotypu, na sferę finansowania środków trwałych. Uczyniliśmy je bardziej dostępnymi poprzez.. usunięcie momentu przeniesienia własności na franczyzobiorcę.

Mam wrażenie, że w Polsce taka forma współpracy jest jeszcze nieznana... 

Jest to bardzo trafna obserwacja, przy czym nie jest to charakterystyczne dla polskiego rynku, ale dla całej Europy i świata. Rozwijanie franczyzy jako formy subskrypcji to całkowicie nowy koncept, z którym dopiero zaczynamy się oswajać – dokładnie tak, jak kiedyś to było np. z zakupem samochodu w leasingu. W subskrypcji tkwi jednak ogromny potencjał, ponieważ oferuje to, czego nie są w stanie zaoferować tradycyjne produkty finansowe – elastyczności i prostych warunków obsługi takiej umowy.

Cały system można opisać jako idealne warunki dla otwarcia własnego biznesu. Nowy członek dostaje od marki wszystko – urządzenia, know-how, wsparcie techniczne - ale rozlicza się za te wszystkie elementy tylko wtedy, kiedy odniesie sukces – np. gdy ktoś wspólnie z nim zacznie ćwiczyć na sprzęcie marki. Dopiero wtedy, gdy sprzęt pracuje, franczyzobiorca ponosi jakikolwiek koszt działalności.

Z powyższych względów subskrypcja to idealne rozwiązanie w świecie post-pandemicznym. Umożliwia biznesom dalszy wzrost w oparciu o inwestycje, zdejmując jednocześnie z ich budżetów ryzyko nieprzewidywalność i wdrażaniem innowacje. Tutaj tych czynników
po prostu nie ma.

Czy takie rozwiązanie się w ogóle opłaca?

Trudniej wskazać, komu ono miałoby się jednoznacznie nie opłacać! Z punktu widzenia franczyzodawcy, producenta, zyskuje on nie tylko na sprzedaży swojego produktu, ale przede wszystkim na gwarancji przewidywalnego, odnawialnego, comiesięcznego zysku. To istotnie wpływa na stabilność przepływów gotówkowych przedsiębiorstwa i ułatwia planowanie rozwoju – poprzez subskrypcje niwelowany jest m.in. wpływ zmienności sezonowej sprzedaży.

Z kolei franczyzobiorca otrzymuje wszystko to, czego potrzebuje, by prowadzić własny biznes: nowy sprzęt z gwarancją serwisowania, know-how, a co najważniejsze, poczucie bezpieczeństwa. W naszym systemie franczyzobiorca ponosi jakiekolwiek opłaty na rzecz franczyzodawcy tylko wtedy, jeśli z „franczyzowanych maszyn” ktoś faktycznie korzysta, a sam przedsiębiorca – odnotowuje przychód. Subskrypcja franczyzy to fantastyczny przykład tego, jak ogromny efekt symbiozy oraz energii mogą osiągnąć strony – wystarczy jedynie usunąć pojęcie własności z tego równania.

Jak wygląda taka współpraca formalnie? Umowa wygląda podobnie, jak w przypadku franczyzy konkretnego biznesu (gastronomicznej marki, sklepu)? Czy raczej współpraca przypomina bardziej leasing?

Jako WeSub zawieramy umowę o współpracy z franczyzodawcą, producentem, na mocy której możemy wspólnie z naszym Partnerem potem oferować niezbędne „wyposażenie marki” w postaci subskrypcji dla franczyzobiorcy. Ponadto, z franczyzobiorcą zawieramy umowę dzierżawy, której bliżej jest do umowy wynajmu, np. lokalu. W przeciwieństwie do umowy leasingu czy kredytu, przedmiotem subskrypcji nie jest własność – w żadnym momencie franczyzobiorca nie staje się właścicielem prawnym przedmiotów składających się na wyposażenie franczyzy. Wynajem biura jest świetną metaforą dla tego, jak to wszystko działa – jako najemca nie stajemy się właścicielami lokalu, ale po uiszczeniu kaucji, w zamian za miesięczną opłatę, możemy czerpać z niego korzyści. Tu działa dokładnie ta sama zasada!

Jeżeli chodzi zaś o relację pomiędzy franczyzobiorcą oraz franczyzodawcą, to strony podpisują klasyczną umowę o franczyzie.

Jakie zatem przedmioty można "franczyzować?

Z naszego punktu widzenia jako WeSub, możemy pomóc przedsiębiorcom subskrybować wszystkie przedmioty, środki trwałe, co do których jesteśmy w stanie badać ich cykl życia oraz zmianę ich wartości w czasie. Dlatego markowe produkty – takie jak np. obowiązkowe wyposażenie firm franczyzowych, które są dobrej jakości, i dla których istnieje zaplecze serwisowe, są idealnymi przedmiotami do „franczyzowania” poprzez subskrypcje. Dodatkowo, nasi eksperci pomagają producentom, franczyzodawcom, tworzyć indywidualne, zautomatyzowane systemy rozliczeń. Tak jak dla przykładowej marki fitness – i jej franczyzobiorcy – idealny jest model rozliczeń, w którym płatność jest naliczana po tym, jak trener zakończy trening z podopiecznym, tak dla innych marek, innych branż, taki punkt odniesienia będzie nieco inny. Jako WeSub pomagamy go zidentyfikować i mądrze wykorzystać do stworzenia indywidualnego modelu, który byłby atrakcyjny dla wszystkich stron.

 Czy takie "franczyzowanie" ma jakieś plusy dla franczyzobiorcy? Jeśli tak, to jakie?

Od strony klienta, czyli franczyzobiorcy, „franczyzowanie” poprzez subskrypcję umożliwia dostęp do najnowszej technologii, sprzętu, wymarzonej marki, bez jakiegokolwiek progu inwestycyjnego. Co więcej, elastyczność subskrypcji pozwala nam zaoferować franczyzobiorcy idealne warunki dla jego rozwoju, czyli rozliczenie za użytkowanie sfinansowanych w ten sposób urządzeń wyłącznie wtedy, kiedy te urządzenia zarabiają na biznes przedsiębiorcy. Mówiąc krótko – jeżeli nie ma ruchu i nie ma klientów, franczyzobiorca nie ponosi kosztów.

Choć to zależy też od umowy franczyzowej zawieranej pomiędzy marką a franczyzobiorcą, to subskrypcje WeSub umożliwiają także samodzielne sterowanie marżą, która na początku może być niższa, gdy dopiero rozwijana jest baza klientów, i podnoszona z czasem, kiedy rośnie grono stałych klientów. Przez to, że franczyzobiorca nie kupuje przedmiotu na własność i płaci tylko za korzystanie z niego, bez jakichkolwiek stałych opłat miesięcznych, umożliwiamy otwarcie i prowadzenie biznesu franczyzowego praktycznie bez żadnego ryzyka. Jeżeli biznes nie idzie zgodnie z założeniami franczyzobiorcy, może on rozwiązać umowę i zwrócić nam sprzęt bez żadnych dodatkowych konsekwencji. Gdyby sfinansował tę samą inwestycję poprzez leasing czy kredyt, nie miałby takiej łatwej możliwości wycofania się z biznesu, a prawdopodobnie musiałby sprzedać go wraz z długiem na niekorzystnych warunkach. „Franczyzowanie” to spełnienie marzeń dla wielu osób, które marzą o otwarciu własnego biznesu, ale nie posiadają wystarczających oszczędności lub boją się ryzykować własnym kapitałem.

Tagi:

Przeczytaj także

Opublikowane przez: Daria Kania-Baran
facebook